Fotografia w ujęciu socjologicznym
O niektórych zdjęciach, czy cyklach zdjęć mówi się, że są “wizualną socjologią”. Zygmunt Bauman pisał, że “socjologia to zazwyczaj spoglądanie na ludzkie czynności, jak na fragmenty większych całości.” Fotografia istniejąca od 1839 roku oraz socjologia, która pojawiła się w podobnym czasie jako nauka, żyły sobie obok siebie. Zdjęcia zapisywały przez dekady życie jednostek i społeczeństw za pomocą wycinków rzeczywistości, zaś socjologowie opisywali człowieka jako indywiduum i zespół za pomocą słów. To dziwne, że obie te dziedziny istniały obok siebie i dopiero teraz można mówić o czymś takim, jak “socjologia wizualna”. Dzisiaj o tym dziwnym mariażu - fotografii w ujęciu socjologicznym.
źródło: http://zofiarydet.com/zapis/pl/pages/sociological-records/intro
O socjologii i fotografii
- Ta pierwsza łączy w sobie dwa łacińskie terminy - zbiorowość/społeczeństwo i mądrość/wiedzę. Słowo do powszechnego użytku wprowadził August Comte w 1837 r. Dwa lata po wynalezieniu fotografii!
- Ta druga jest zarejestrowanymi obrazami trójwymiarowej rzeczywistości na płaskiej powierzchni.
- Ta pierwsza powstała z potrzeby dokumentowania i badania gwałtownych przemian, które nastąpiły od końca XIX wieku w europejskich i nie tylko miastach.
- Ta druga od początku swojego powstania dokumentowała ludzi, miejsca, sytuacje, zależności, innowacje, czyli to, co jest przedmiotem nauki zwanej socjologią.
źródło: http://zofiarydet.com/zapis/pl/pages/sociological-records/intro
Socjologia wizualna
Czym jest socjologia wizualna? To odłam nauki - socjologii - która polega na analizie materiałów wizualnych - m.in. fotografii, zwykle fotografii reporterskiej, czystej, nie reżyserowanej. Socjolodzy zainteresowali się fotografią, ponieważ zdjęcia reporterskie, dokumentacyjne, opowiadają o człowieku, o społecznościach w miastach i na wsiach. Jak to mówią: “Fotografie opowiadają historię”. Są świadkami wydarzeń, ujęć miast, rejestrują ulotną modę. Są świetnym materiałem badawczym dla historyków i innych naukowców. Można zestawiać ze sobą zdjęcia np. z różnych uroczystości pochodzące z odmiennych epok (komunijne, ślubne, zdjęcia z chrztów) i analizować je pod każdym względem. Zauważmy, że obecnie nie wykonuje się zupełnie zdjęć podczas pogrzebów! No, chyba, że są to pogrzeby bardzo znanych osób. Oglądając i porównując zdjęcia z końca XIX wieku, pierwszej dekady wieku XX, lat 60-70-tych minionego wieku i współczesne ujęcia - badacz ma całą masę ciekawych spostrzeżeń dotyczących różnych aspektów codziennego życia. Wysuwać można teorie dotyczące ekonomii, upodobań estetycznych, stanu rozwoju maszyn, relacji rodzinnych, innych dziedzin.
źródło: http://zofiarydet.com/zapis/pl/pages/sociological-records/intro
Pionierzy fotografii społecznej
Za jednego z pierwszych fotografów wizualnych - socjologicznych - uważa się Jacoba Augusta Riisa. Końcem XIX wieku wykonał on serię dokumentalnych ujęć nowojorskich slumsów. Mniej więcej w tym samym czasie w Rosji działali Andriej Osipowicz Karelin oraz jego uczeń Maksym Piotrowicz Dimitriew. Pozostała po nich ogromna ilość zdjęć pokazujących biedotę rosyjską. W podobnym czasie wystąpiło zapotrzebowanie na dokumentowanie biednych warstw społecznych. W Stanach Zjednoczonych swoimi zdjęciami pokazującymi czasy wielkiego kryzysu zasłynęła jedna z pierwszych koiet fotografów - Dorothea Lange. Jej najsłynniejsze zdjęcie przedstawia tzw. “Matkę tułaczkę.” Lange pracowała na zlecenie Farm Security Administration. Najbardziej znane zdjęcia społeczeństwa industrialnego są to prace Lewisa Hine’go. W swoich kadrach pokazywał życie robotników, imigrantów, dzieci. Jego zainteresowanie najbiedniejszymi warstwami społecznymi wynikało stąd, że sam jako dziecko pracował i los pracujących dzieci był mu bliski. Prace fotografów przyczyniły się do nagłośnienia patologii, były wykorzystywane do kampanii społecznych i zaowocowały szeregiem różnych ustaw związanych z ochroną najbiedniejszych i bezbronnych, np. dzieci.
źródło: Wikipedia zdj. J.A.Riisa
źródło: Wikipedia, zdj. D.Lange
źródło: Wikipedia, zdj. L. Hine’go
Polska ikona fotografii w ujęciu socjologicznym
Polską ikoną “wizualnej socjologii” jest niewątpliwie Zofia Rydet. Podczas swojego życia wykonała tytaniczna pracę ukazującą wieś i miasto. Dokumentowała wnętrza, chaty, ulice, Stworzyła cykl nazywany “Zapis socjologiczny”. Zofia Rydet była osobą wykształconą. Od 1961 r. należała do ZPAF, a w latach późniejszych była wykładowczynią fotografii na Politechnice Śląskiej.
źródło: http://zofiarydet.com/zapis/pl/pages/sociological-records/intro
Znane są jej cykle prac fotograficznych pt.:
- “Mały człowiek” (ukazujący dzieci),
- “Czas przemijania” (ukazujący osoby starsze),
- “Zapis socjologiczny” uważany za dzieło życia - w sensie ilości zdjęć (trzydzieści tysięcy negatywów w 20 województwach) i rozpoznawalności (wizerunki ludzi Podhala, Suwalszczyzny, Śląska, Lubelszczyzny, Rzeszowszczyzny oraz Krakowa i Gdańska),
- “Nieskończoność dalekich dróg” (konceptualne zdjęcia z wykorzystaniem krajobrazów
- “Suita śląska”
- kolaże i fotomontaże
Fotografie Z. Rydet są prawdziwym zapisem socjologa - badacza. Zdjęcia ukazują postępujące w społeczeństwie zmiany. Ujęcia są bezpośrednie, proste, naturalne, szczere.
źródło: http://zofiarydet.com/zapis/pl/pages/sociological-records/intro
“Zapis socjologiczny” Zofii Rydet
Już sam tytuł cyklu fotografii jest mariażem tej dziedziny z socjologią, jako nauką. O fotograficznej - wizualnej socjologii, o swoich zdjęciach pochodzących z tego cyklu Rydet mówiła: “Zapis socjologiczny” ... “miał być takim balsamowaniem czasu (...) miał utrwalać to, co już się zmienia, a co, choć jest jeszcze realną rzeczywistością, przestaje istnieć i może już w niedługim czasie będzie trudne do wyobrażenia”. Zdjęcia pokazywały człowieka, w jego codzienności, na tle ściany domu, w pracy, na bliskiej ulicy. Fotografka ukazywała człowieka i jego losy w tym, co sobie sam zbudował. Otoczenie, pokoje, obejścia, chaty, ogrody i ulice - wiele Zofii Rydet mówiły o psychice fotografowanych ludzi. Mamy wrażenie, że człowiek na zdjęciach Rydet jest jakby kolejnym przedmiotem, który uzupełnia to wszystko, co widać na fotografiach. Ludzie często byli uwiecznieni w charakterystycznym - studyjnym ujęciu - patrzyli prosto w obiektyw. Rydet stała się fotografem - socjologiem, który zatrzymał dla nas minioną epokę. Socjolog - badacz może odnieść się do tego przeszłego czasu porównując domy, obejścia, styl wnętrz, podejście do symboli religijnych ludzi, upodobania estetyczne, modę, wykonywane zawody, konsumpcjonizm. Rydet powiedziała piekne zdanie, które wysnuła na podstawie swoich doświadczeń fotografki-reporterki: “Giną nie tylko ludzie, ale też wszystko, co ich otacza”, umierają również domy, które ludzie tworzą latami. Cykl “Zapis socjologiczny” jest więc dokumentacją przemijania i śmierci. A jednocześnie wszyscy Ci, którym Rydet robiła zdjęcia - przetrwali na kliszach!
źródło: http://zofiarydet.com/zapis/pl/pages/sociological-records/intro
Można śmiało wysnuć teorię, że i fotograficy i socjolodzy wykonywali od początku istnienia tych dziedzin taką samą pracę. Była to praca prospołeczna, której celem było zwrócenie uwagi na społeczności, które niebawem znikną lub ulegną transformacji, na grupy, które często potrzebują wsparcia. Współcześnie jest podobnie. Socjolog rusza do badanej grupy ludzi, obserwuje, wysnuwa wnioski, tworzy ankiety i pracuje przy biurku tworząc opisy i zestawienia. Fotograf także jest blisko. Bez osobistego zaangażowania nie ma dobrego zdjęcia. Fotografowie zawsze byli blisko ludzi i wydarzeń. Wykonując serię zdjęć fotografowie towarzyszą swoim “obiektom”. Fotografia w ujęciu socjologicznym pasjonuje wielu. Tworzą się specjalne stowarzyszenia, organizuje się wystawy. Wywołane zdjęcia służą do badań i analiz. Są zapisem naszych czasów, aby Ci, którzy przyjdą po nas mogli wyciągnąć jakieś wnioski na podstawie naszego przemijania.